"I attended it and it was an amazing experience.
I had never been so proud to be a catholic.
The Dancing, singing, "insane guitars", etc added to the exciting and joyful atmosphere that surrounded world youth day.
It was a week of praising and celebrating our faith.
It was a week I will never forget."
poniedziałek, 21 lipca 2008
WYD in Sydney - "Best time of my life..."
"I went to World Youth Day and slept at Randwick on Saturday night. I have my Trial HSC in 2 weeks but it was all worth sacrificing some study time. Best time of my life, so much fun. Europeans really know how to have fun."
XXIII Światowe Dni Młodzieży zakończone
XXIII Światowe Dni Młodzieży w Sydney dobiegły końca.Pierwsze tego rodzaju doświadczenie w Australii. Historyczne wydarzenie, które każdy uczestnik niezależnie czy byl pielgrzymem, czy woluntariuszem, czy goscil przybyłych młodych ludzi z jednego ze 170 krajow swiata, czy byl jednym z 3000 akredytowanych dziennikarzy - zapamięta do końca życia. Przez ten tydzien pracowalem niemal non-stop ale z wielką radoscią, gromadząc dużo materiału: zdjęcia, dźwięki, opinie, linki do bardzo ciekawych stron o WYD. Wszystko będzie się ukazywać tu sukcesywnie. Stare posty uzupełniane sa na bieżąco nowymi , dodatkowymi zdjęciami i informacjami. Wracajcie do nich, moze zobaczycie tam siebie, może dowiecie się czegoś czego nigdzie indziej nie ma.
Jakie bedą owoce World Youth Day dla mlodego czlowieka, dla Sydney, Australii, swiata?
Jest już pierwszy! Dzis przy pożegnaniu Papieża na lotnisku, premier Kevin Rudd oglosil historyczną wiadomosc: otwarcie ambasady Australii przy Stolicy Apostolskiej. Pierwszym ambasadorem australijskim w Watykanie będzie b. wicepremier Tim Fischer.
Jakie bedą owoce World Youth Day dla mlodego czlowieka, dla Sydney, Australii, swiata?
Jest już pierwszy! Dzis przy pożegnaniu Papieża na lotnisku, premier Kevin Rudd oglosil historyczną wiadomosc: otwarcie ambasady Australii przy Stolicy Apostolskiej. Pierwszym ambasadorem australijskim w Watykanie będzie b. wicepremier Tim Fischer.
Randwick. Homilia Benedykta XVI podczas Mszy sw. kończącej WYD
Drodzy przyjaciele,
„Duch Święty zstąpi na was i otrzymacie Jego moc” (Dz 1,8). Zobaczyliśmy realizację tej obietnicy! W dniu Pięćdziesiątnicy, jak słyszeliśmy w pierwszym czytaniu, Chrystus zmartwychwstały, siedząc po prawicy Ojca, zesłał Ducha Świętego na uczniów zebranych w Wieczerniku. Dzięki mocy tego Ducha, Piotr i Apostołowie poszli głosić Ewangelię aż po krańce ziemi. W każdym wieku i w każdym języku Kościół kontynuuje głoszenie na całym świecie wielkich dzieł Bożych i zaprasza wszystkie kraje i narody do wiary, nadziei i do nowego życia w Chrystusie.
W tych dniach także i ja przybyłem jako Następca św. Piotra na tę wspaniałą ziemię Australii. Przybyłem, aby umocnić was, moich młodych braci i siostry, w waszej wierze i otworzyć wasze serca na moc Ducha Chrystusa oraz na bogactwo Jego darów. Modlę się, aby to wielkie zgromadzenie, które jednoczy młodych „z każdego narodu pod słońcem” (Dz 2,5) stało się nowym Wieczernikiem. Niechaj ogień miłości Bożej zstąpi i wypełni wasze serca, aby zjednoczyć was coraz bardziej z Jezusem i Jego Kościołem i posłać was, jako nowe pokolenie apostołów, do niesienia światu Chrystusa!
„Duch Święty zstąpi na was i otrzymacie Jego moc”. Te słowa zmartwychwstałego Pana mają szczególne znaczenie dla tych młodych, którzy będą bierzmowani i naznaczeni darem Ducha Świętego w czasie tej Mszy św. Lecz te słowa są także zaadresowane do każdego z nas; do wszystkich, którzy otrzymali dar Ducha pojednania i nowego życia w sakramencie Chrztu i którzy przyjęli Go do swoich serc jako pomoc i przewodnika w czasie Bierzmowania; którzy codziennie wzrastają dzięki darom Jego łaski w Świętej Eucharystii. W każdej Mszy św. bowiem, Duch Święty zstępuje na nowo, wzywany w uroczystej modlitwie Kościoła, nie tylko, aby przemienić nasze dary chleba i wina w Ciało i Krew Pańską, ale także, aby przemienić nasze życia, aby uczynić z nas, Jego mocą, „jedno ciało i jednego ducha w Chrystusie”.
Lecz czym jest ta „moc” Ducha Świętego? Jest to moc życia Bożego! Jest to moc tego samego Ducha, który unosił się nad wodami o świcie stworzenia, i który w pełni czasów wyzwolił Jezusa z więzów śmierci. Jest to moc, która prowadzi nas i nasz świat do nadejścia Królestwa Bożego. W dzisiejszej Ewangelii Jezus ogłasza, że zaczęła sie nowa era, w której Duch Święty będzie wylany na ludzkość (por. Łk 4,21). On sam przyszedł pomiędzy nas, aby przynieść nam tego Ducha. Jako źródło naszego nowego życia w Bogu, Duch Święty jest także, w sposób bardzo prawdziwy, duszą Kościoła, miłością, która jednoczy nas z Panem i pomiędzy nami oraz światłem, które otwiera nasze oczy, abyśmy widzieli cudowne dzieła Bożej łaski we wszystkich nas.
Tutaj w Australii, tej „wielkiej południowej ziemi Ducha Świętego”, my wszyscy przeżyliśmy to wspaniałe doświadczenie obecności i mocy Ducha w pięknie natury. Nasze oczy zostały otwarte, aby postrzegać świat wokół nas takim, jaki naprawdę jest: „wypełniony” – jak mówi poeta – „wielkością Boga”, napełniony chwałą Jego stwórczej miłości. Również tutaj, w tym wielkim zgromadzeniu młodych chrześcijan przybyłych z całego świata, mieliśmy żywe doświadczenie obecności i mocy Ducha w życiu Kościoła. Zobaczyliśmy Kościół takim, jakim naprawdę jest: Ciało Chrystusa, żyjąca wspólnota miłości, rozumiejący się ludzie z każdej rasy, kraju, języka, każdego czasu i miejsca, w jedności zrodzonej z naszej wiary w zmartwychwstałego Pana.
Moc Ducha nieustannie napełnia Kościół życiem. Dzięki łasce Sakramentów Kościoła, ta moc oddziałuje także w naszym wnętrzu, jak podziemna rzeka, która karmi ducha i pociąga nas coraz bliżej do źródła naszego prawdziwego życia, którym jest Chrystus. Św. Ignacy z Antiochii, który zmarł w Rzymie jako męczennik na początku drugiego wieku, pozostawił nam wspaniały opis mocy Ducha, który w nas zamieszkuje. Mówił on o Duchu jako o fontannie wody żywej, która wytryska w jego sercu i szepcze: „Przyjdź, przyjdź do Ojca!” (por. Rz 6,1-9).
Jednakże ta moc, łaska Ducha nie jest czymś, na co możemy zasłużyć lub co możemy osiągnąć, lecz czymś, co możemy otrzymać jako czysty dar. Boża miłość może uwalniać moc jedynie wtedy, gdy pozwolimy jej zmieniać nas od wewnątrz. Musimy pozwolić jej przebić się przez twardą skorupę naszej obojętności, nasze duchowe znużenie, nasze ślepe poddaństwo duchowi tego czasu. Tylko wtedy możemy pozwolić jej rozpalić naszą wyobraźnię i ukształtować nasze najgłębsze pragnienia. To właśnie dlatego tak ważna jest modlitwa: modlitwa codzienna, modlitwa osobista w ciszy naszych serc i przed Najświętszym Sakramentem oraz modlitwa liturgiczna w sercu Kościoła. Modlitwa jest czystym odbiorem łaski Boga, działającej miłości, komunii z Duchem, który mieszka w nas prowadząc nas przez Jezusa do naszego Ojca Niebieskiego. W mocy Ducha Jezus jest zawsze obecny w naszych sercach, w ciszy oczekując na nas, abyśmy ciągle z Nim byli, słuchali Jego głosu, trwali w Jego miłości i otrzymywali “moc z wysokości”, jak również umożliwiając nam bycie solą i światłem tego świata.
W dniu Wniebowstąpienia Zmartwychwstały Pan powiedział do swoich uczniów: „Będziecie moimi świadkami aż po krańce ziemi” (Dz 1,8). Tutaj w Australii złóżmy dziękczynienie Panu za dar wiary, który został nam dany, jak skarb przekazywany z pokolenia na pokolenie we wspólnocie Kościoła. Tutaj, w Oceanii złóżmy szczególne podziękowania za tych wszystkich pełnych odwagi misjonarzy, oddanych księży i pełnych wiary chrześcijańskich rodziców i dziadków, nauczycieli i katechetów, którzy budowali Kościół w tych krajach – za świadków takich, jak błogosławiona Mary MacKillop, Święty Piotr Chanel, błogosławiony Piotr To Rot i wielu innych! Moc Ducha odkryta w ich życiu nadal działa w dobru, które pozostawili, w społeczeństwie, które ukształtowali i które jest wam powierzone.
Droga młodzieży, pozwólcie mi zadać wam pytanie. Co wy pozostawicie następnemu pokoleniu? Czy budujecie wasze życie na solidnych fundamentach, czy budujecie coś, co przetrwa? Czy przeżywacie wasze życie w sposób, który otwiera przestrzeń dla Ducha pośrodku świata, który chce zapomnieć Boga lub nawet odrzuca Go w imię źle pojętej wolności? W jaki sposób wykorzystujecie dary, jakie otrzymaliście, „moc”, którą Duch Święty jest gotów uwolnić w was nawet teraz? Jaką spuściznę pozostawicie młodym ludziom, którzy nadejdą po was? Czego dokonacie?
Moc Ducha Świętego nie tylko oświeca nas i pociesza. Ona również wskazuje nam przyszłość, nadejście Królestwa Bożego. Co za wspaniała wizja odkupionej i odnowionej ludzkości objawia nam się w nowym wieku obiecanym w dzisiejszej Ewangelii! Święty Łukasz mówi nam, że Jezus Chrystus jest spełnieniem wszystkich obietnic Boga, Mesjaszem, który posiada pełnię Ducha Świętego, aby objawić Go całej ludzkość. Wylanie Ducha Chrystusa na ludzkość jest obietnicą nadziei i wyzwolenia od wszystkiego, co nas zubaża. On daje niewidomym przejrzenie, uciśnionych odsyła wolnymi oraz tworzy jedność w różnorodności i poprzez nią (por. Łk 4, 18-19; Iz 61, 1-2). Ta moc może stworzyć nowy świat: może „odnowić oblicze ziemi” (por. Ps 104,30)!
Umocnieni Duchem i korzystając z bogatej wizji wiary nowe pokolenie chrześcijan jest wzywane do pomocy w budowaniu świata, w którym dar życia od Boga jest przyjmowany z radością, szacunkiem i troską – a nie jest odrzucony, traktowany ze strachem czy niszczony. Nowa era, w której miłość nie jest chciwa czy samolubna, lecz czysta, wierna i prawdziwie wolna, otwarta na innych, pełna szacunku dla ich godności, poszukująca dobra, promieniejąca radością i pięknem. Nowa era, w której nadzieja uwalnia nas od powierzchowności, apatii i samo-fascynacji, które tłumią nasze dusze i zatruwają związki międzyludzkie. Drodzy młodzi przyjaciele, Pan zaprasza was, abyście byli prorokami tej nowej ery, posłańcami Jego miłości, przyciągając ludzi do Ojca i budując przyszłość w nadziei dla całej ludzkości.
Świat potrzebuje tego odnowienia! W tak wielu z naszych społeczeństw obok materialnego dobrobytu powiększa się pustynia duchowa: pustka wnętrza, nieokreślony lęk, ukryte poczucie desperacji. Ilu z naszych rówieśników buduje popękane i puste cysterny (Jr 2,13) w rozpaczliwym poszukiwaniu znaczenia – ostatecznego znaczenia, jakie tylko miłość może przynieść? Jest to wielki i uwalniający dar, który daje nam Ewangelia: odkrywa naszą godność jako mężczyzn i kobiet, stworzonych na obraz i podobieństwo Boga. Odkrywa subtelne wołanie ludzkości, która ma znaleźć spełnienie w miłości. Ujawnia prawdę o człowieku i prawdę o życiu.
Kościół również potrzebuje tego odnowienia! Potrzebuje waszej wiary, waszego idealizmu i waszej hojności tak, aby zawsze był młody Duchem (por. Lumen Gentium, 4)! W dzisiejszym drugim czytaniu Apostoł Paweł przypomina nam, że każdy chrześcijanin z osobna otrzymał dar przeznaczony do budowania Ciała Chrystusa. Kościół przede wszystkim potrzebuje daru młodych, wszystkich młodych. Potrzebuje wzrastać w mocy Ducha, który nawet teraz dodaje radości waszej młodości i inspiruje was do służby Panu z radością. Otwórzcie wasze serca na tę moc! Kieruję to wołanie w szczególny sposób do tych z was, których Pan powołuje do kapłaństwa i życia konsekrowanego. Nie lękajcie się powiedzieć „tak” Jezusowi, odnaleźć radości w wypełnianiu Jego woli, oddaniu się zupełnie pasji świętości oraz wykorzystaniu wszystkich talentów w służbie innym!
Za chwilę rozpoczniemy ceremonię sakramentu Bierzmowania. Duch Święty zstąpi na kandydatów; zostaną naznaczeni darem Ducha Świętego i posłani, aby być świadkami Chrystusa. Co znaczy otrzymać “pieczęć” Ducha Świętego? Oznacza to być trwale naznaczonym, na stałe odmienionym, nowym stworzeniem! Dla tych, którzy otrzymali ten dar, nic nie będzie już takie samo! Być ”ochrzczonym” w jednym Duchu (cf. 1 Kor 12, 13) oznacza zapłonąć miłością Boga. Być tym, któremu ”dane jest pić” ze źródeł Ducha Świętego oznacza być pokrzepionym pięknem tego, co Pan przygotował dla nas i dla świata, i stać się źródłem duchowego orzeźwienia dla innych. Być “naznaczonym Duchem Świętym” oznacza nie lękać się bronić Chrystusa, pozwalając, żeby prawda Ewangelii przeniknęła nasz sposób widzenia, myślenia i działania, gdy dążymy do triumfu cywilizacji miłości.
Zanosząc naszą modlitwę za bierzmowanych prośmy także, aby moc Ducha Świętego odnowiła łaskę naszego własnego Bierzmowania. Niech Duch Święty wyleje obfite dary na wszystkich tu obecnych, na miasto Sydney, na Australię i wszystkich jej mieszkańców! Niech każdy z nas zostanie odnowiony w duchu mądrości i rozumu, w duchu rady i męstwa, w duchu umiejętności i pobożności, w duchu bojaźni Bożej!
Przez pełne miłości wstawiennictwo Maryi, Matki Kościoła, niech te dwudzieste trzecie Światowe Dni Młodzieży będą przeżywane jako nowy Wieczernik, z którego wszyscy, płonąc ogniem miłości Ducha Świętego, wyruszymy, aby głosić Zmartwychwstałego Chrystusa i porywać każde serce dla Niego! Amen.
Tłum. Polskie Biuro ŚDM Sydney
Do zobaczenia w Madrycie
*
Pod koniec Mszy, jak w każdą niedzielę w południe, Papież odmówił z wiernymi Anioł Pański. W rozważaniu wyjaśnił treść tej modlitwy i zachęcił do wierności Bogu.
„Przymierze Boga z Izraelem to jakby długi okres narzeczeństwa, czas zaręczyn – mówił Ojciec Święty. – Potem nadszedł moment decydujący, moment zaślubin, ustanowienia nowego i wiecznego przymierza. Stojąca w obliczu Boga Maryja reprezentowała całą ludzkość. Było to tak, jakby Bóg za pośrednictwem anielskiego przesłania oświadczył się ludziom. A Maryja, w naszym imieniu, powiedziała «tak». Droga młodzieży! My także powinniśmy dochować wierności naszemu «tak», którym odpowiedzieliśmy na Bożą propozycję przyjaźni. Wiemy, że On nigdy nas nie opuści. Wiemy, że zawsze będzie nas wspierał darami Ducha”.
Światowe Dni Młodzieży zrodziły się z inicjatywy Jana Pawła II, a Benedykt XVI zdecydował się je kontynuować – przypomniał, dziękując Papieżowi, metropolita Sydney: „Jesteśmy głęboko wdzięczni za tę decyzję wskazującą, że Światowe Dni Młodzieży nie należą do jednego Papieża, czy do jednego pokolenia, ale stały się obecnie zwyczajną częścią życia Kościoła. Młodzi i starsi z «pokolenia Jana Pawła II» są dumni, mogąc być wiernymi synami i córkami Papieża Benedykta”.
Słowo podziękowania skierował także kard. Stanisław Ryłko. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich zauważył, że ten czas odmienił zarówno Kościół w Australii, jak i cały kraj. Szeroko otwierając ramiona dla pielgrzymów, społeczeństwo zostało ubogacone nadzieją.
Przed udzieleniem błogosławieństwa na głoszenie Chrystusa całej ziemi Benedykt XVI ogłosił miejsce następnego spotkania:
„Nadszedł czas, byśmy powiedzieli sobie «żegnajcie», lub raczej «do zobaczenia»! Dziękuję wam wszystkim za wzięcie udziału w Światowym Dniu Młodzieży 2008 tu, w Sydney, i mam nadzieję, że spotkamy się za trzy lata. Światowy Dzień Młodzieży w 2011 r. odbędzie się w Madrycie, w Hiszpanii. W oczekiwaniu na tę chwilę módlmy się za siebie wzajemnie i z radością nieśmy światu świadectwo o Chrystusie. Niech was wszystkich Bóg błogosławi”.
*
Eucharystię zakończył hymn Światowych Dni Młodzieży. Choć był dzień, w górę wystrzelono fajerwerki – znak wyjątkowej radości i święta.
Papieski orszak przeszedł do zakrystii. Tam Benedykt XVI spotkał się z prezydentem Timoru Wschodniego. José Ramos-Horta przebywał w tych dniach w Sydney, uczestnicząc w niektórych wydarzeniach Dni Młodzieży.
Radio Watykańskie
*) Images courtesy of WYD 2008
Pod koniec Mszy, jak w każdą niedzielę w południe, Papież odmówił z wiernymi Anioł Pański. W rozważaniu wyjaśnił treść tej modlitwy i zachęcił do wierności Bogu.
„Przymierze Boga z Izraelem to jakby długi okres narzeczeństwa, czas zaręczyn – mówił Ojciec Święty. – Potem nadszedł moment decydujący, moment zaślubin, ustanowienia nowego i wiecznego przymierza. Stojąca w obliczu Boga Maryja reprezentowała całą ludzkość. Było to tak, jakby Bóg za pośrednictwem anielskiego przesłania oświadczył się ludziom. A Maryja, w naszym imieniu, powiedziała «tak». Droga młodzieży! My także powinniśmy dochować wierności naszemu «tak», którym odpowiedzieliśmy na Bożą propozycję przyjaźni. Wiemy, że On nigdy nas nie opuści. Wiemy, że zawsze będzie nas wspierał darami Ducha”.
Światowe Dni Młodzieży zrodziły się z inicjatywy Jana Pawła II, a Benedykt XVI zdecydował się je kontynuować – przypomniał, dziękując Papieżowi, metropolita Sydney: „Jesteśmy głęboko wdzięczni za tę decyzję wskazującą, że Światowe Dni Młodzieży nie należą do jednego Papieża, czy do jednego pokolenia, ale stały się obecnie zwyczajną częścią życia Kościoła. Młodzi i starsi z «pokolenia Jana Pawła II» są dumni, mogąc być wiernymi synami i córkami Papieża Benedykta”.
Słowo podziękowania skierował także kard. Stanisław Ryłko. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich zauważył, że ten czas odmienił zarówno Kościół w Australii, jak i cały kraj. Szeroko otwierając ramiona dla pielgrzymów, społeczeństwo zostało ubogacone nadzieją.
Przed udzieleniem błogosławieństwa na głoszenie Chrystusa całej ziemi Benedykt XVI ogłosił miejsce następnego spotkania:
„Nadszedł czas, byśmy powiedzieli sobie «żegnajcie», lub raczej «do zobaczenia»! Dziękuję wam wszystkim za wzięcie udziału w Światowym Dniu Młodzieży 2008 tu, w Sydney, i mam nadzieję, że spotkamy się za trzy lata. Światowy Dzień Młodzieży w 2011 r. odbędzie się w Madrycie, w Hiszpanii. W oczekiwaniu na tę chwilę módlmy się za siebie wzajemnie i z radością nieśmy światu świadectwo o Chrystusie. Niech was wszystkich Bóg błogosławi”.
*
Eucharystię zakończył hymn Światowych Dni Młodzieży. Choć był dzień, w górę wystrzelono fajerwerki – znak wyjątkowej radości i święta.
Papieski orszak przeszedł do zakrystii. Tam Benedykt XVI spotkał się z prezydentem Timoru Wschodniego. José Ramos-Horta przebywał w tych dniach w Sydney, uczestnicząc w niektórych wydarzeniach Dni Młodzieży.
Radio Watykańskie
*) Images courtesy of WYD 2008
"Duch Święty zstąpi na was i otrzymacie Jego moc".
Duchowym przygotowaniem niedzielnej Eucharystii było czuwanie modlitewne z Papieżem, w którym uczestniczyło 235 tys. wiernych. Po niej młodzi mieli możliwość zarówno nocnej adoracji, jak i radosnej zabawy. W Sydney jest jeszcze zima. Nad ranem temperatura spadła do 1 stopnia Celsjusza. Na ziemi porozkładane były jednak plastikowe maty chroniące trawę hipodromu, które okazały się niezłym izolatorem. Oto, co opowiedzieli później uczestnicy czuwania:
Aleksandra Gąsecka: „Noc była wspaniała. Początkowo bałam się, że będzie zimno, że nie dam rady. A tymczasem stało się zupełnie inaczej. Noc minęła niesamowicie. Adoracja w namiocie w formie kaplicy była naprawdę wielkim przeżyciem. Również koncerty i zabawa razem z neokatechumenatem, wspólne wielbienie naszego Pana. Sam fakt, że jesteśmy razem zebrani na tym placu, młodzież całego świata. Łączy nas jedna wiara. To jest tak niesamowite, że choćby było i minus 20 stopni, to i tak bym tutaj została”.
Jadwiga: „Bardzo nam było dobrze – najbardziej, kiedy przyjechał Ojciec Święty. Wspólnie przeżywaliśmy modlitwę, cieszymy się, że jest tłumaczenie na polski, bo trudno by nam było to zrozumieć. Słuchamy przez radio. Ktoś ma słuchawki w uszach i potem na gorąco powtarza”.
Inni pielgrzymi: „Noc minęła wspaniale. Uczy nas kolejnego doświadczenia, że życie z Panem Bogiem nie musi być ciężkie. Jest zimno, to fakt, ale to nie przysłania tego, co nas czeka”.
„Było w porządku. Rozgrzałyśmy się trochę przed snem, tańcząc w kręgu ze wspólnotami neokatechumenalnymi. Wyspałyśmy się i oczekujemy Papieża”.
„Jestem bardzo zadowolona z tej nocy, choć byłam przerażona i bałam się zimna. Cała nasza grupa spała w namiotach, a ja się nie zabezpieczyłam przed niską temperaturą. Miałam lęk, a chciałam coś ofiarować Panu Bogu, ale najwyraźniej nie oczekiwał żadnego cierpienia, bo mi było bardzo ciepło. Pan Bóg pokazał mi w ten sposób, że jeżeli się za Nim odważnie idzie, to On w zamian daje wspaniałe rzeczy”.
„Każde kolejne spotkanie młodych uczy mnie wiele cierpliwości i pokazuje, że chwile trudne można spędzić z Panem Bogiem, który daje wszystko, co jest potrzebne. A poranek był wspaniały, bo przyniesiono mi ciepłą herbatę i śniadanie było wśród śpiewów i przy psalmach”.
Poranną modlitwę dla młodych poprowadził przewodniczący Konferencji Episkopatu Australii, abp Philip Wilson, wraz z 40 seminarzystami. Na hipodrom tymczasem napływali wierni z Sydney, tak że zgromadzenie urosło do 350 tys. Niejako wprowadzeniem w papieską liturgię było kilka utworów wykonanych przez dwoje popularnych tu piosenkarzy: Guy Sebastiana oraz urodzoną na Fiji Paulini.
Benedykt XVI helikopterem przeleciał nad miejscem celebracji. Następnie z parku Centennial przejechał 10 km samochodem panoramicznym na hipodrom Randwick, okrążając go ku żywej radości wiernych.
„Na Światowych Dniach Młodzieży Kościół jawi się takim, jakim naprawdę jest dla młodych i starszych: żywy i pełen ewangelicznego zapału – mówił, witając Papieża, kard. George Pell. – Dlatego modlimy się o nowe wylanie Ducha Świętego. Oby zaczęło się ono od młodych, którzy otrzymają z twych, Ojcze Święty, rąk bierzmowanie. Lecz niech się na tym nie kończy. Niech to nowe wylanie łask dzieje się od Sydney aż po krańce ziemi, abyśmy byli wierniejszymi świadkami Jezusa Chrystusa”.
Użyto formularza Mszy z udzieleniem sakramentu bierzmowania. Oprócz metropolity Sydney z Papieżem bezpośrednio koncelebrowali kardynałowie Tarcisio Bertone, Stanisław Ryłko, Nasrallah Pierre Sfeir oraz abp Philip Wilson i bp Anthony Fisher. Łącznie w koncelebrze było 26 kardynałów, 420 biskupów i ponad 3 tys. księży. Kard. Pell przedstawił Benedyktowi XVI 24 kandydatów do bierzmowania wybranych ze wszystkich kontynentów.
„Duch Święty zstąpi na was i otrzymacie Jego moc”. Właśnie do tego hasła kończących się Dni Młodzieży nawiązał w homilii Papież.
„Te słowa zmartwychwstałego Pana mają szczególne znaczenie dla tych, którzy podczas dzisiejszej Mszy zostaną bierzmowani. Ale są skierowane także do każdego z nas ― do wszystkich, którzy na chrzcie otrzymali dar Ducha pojednania i nowego życia, którzy podczas bierzmowania przyjęli Go do serca, by był pomocą i drogowskazem, i którzy codziennie wzrastają w Jego darach łaski dzięki Eucharystii. W istocie Duch Święty podczas każdej Mszy, przywoływany w uroczystej modlitwie Kościoła, zstępuje na nowo, nie tylko aby przemienić nasze dary chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa, ale by przemienić także nasze życie i swoją mocą uczynić z nas «jedno ciało i jednego ducha w Chrystusie»”.
Taka jest – wskazał Papież – moc życia Bożego, obecna w Kościele. Spotkanie w Sydney to doświadczenie mocy Ducha w życiu Kościoła, żywej wspólnoty miłości ludzi wszystkich ras, narodów i języków. Tej mocy nie możemy osiągnąć sami. Jest darem. Miłość Boga wyzwoli swą moc tylko wtedy, gdy damy jej przemienić nas od środka, przebić twardą skorupę naszej obojętności, duchowego znużenia, ulegania duchowi czasów. Ważna jest modlitwa, otwierająca na łaskę Bożą, na czynną miłość. Mocą swojego Ducha Jezus sprawi, że będziemy solą i światłem dla naszego świata. Potrzebuje on świadectwa ludzi umacnianych przez Ducha i czerpiących z perspektywy wiary.
„Nowe pokolenie chrześcijan winno uczestniczyć w budowaniu świata, w którym Boży dar, życie, nie będzie odrzucany, nie będzie budził lęku, postrzegany jako zagrożenie i niszczony, lecz przyjmowany, szanowany i pielęgnowany. Będzie to nowa epoka, w której miłość nie będzie chciwa i egoistyczna, lecz czysta, wierna i prawdziwie wolna, otwarta na innych, szanująca ich godność, dbała o ich dobro, promieniująca radością i pięknem. Nowa epoka, w której nadzieja uwolni nas od płytkości, apatii i koncentracji na sobie, które przytępiają nasze dusze i zatruwają relacje między ludźmi. Drodzy młodzi przyjaciele, Pan Jezus prosi was, abyście byli prorokami tej nowej epoki, posłańcami Jego miłości, przyciągającymi ludzi do Ojca i budującymi przyszłość nadziei dla całej ludzkości. Świat potrzebuje tej odnowy!”.
Radio Watykańskie
fot. K. Bajkowski
Subskrybuj:
Posty (Atom)